poniedziałek, 11 lutego 2013

Opowiadanie #1.

Była zima. Ona leżała w łóżku zalana łzami. Po tym jak się rozstali nie mogła się pozbierać. Tak bardzo Go kochała. Wiedziała, że on ma już inną i nie mogła znieść tej myśli. Myślała, że jej życie nie ma już sensu, że nie jest już dla nikogo ważna. Wzięła więc do ręki żyletkę i zamknęła się w łazience. Była w domu sama, więc był to dla niej najlepszy moment, by zniknąć z tego świata. Już chciała to zrobić, ale nagle zadzwonił dzwonek do drzwi . Myślała, że to może mama wróciła z pracy, więc szybko schowała żyletkę do ręki i podbiegła do drzwi. Gdy je otworzyła w drzwiach stał jej najlepszy przyjaciel . On jeden zawsze potrafił ją pocieszyć . Kiedy zobaczył ją zalaną łzami, wszedł do środka i przez resztę dnia nie spuszczał z niej wzroku. Wiedział do czego może być zdolna i bał się o nią. Pocieszał ją jak tylko potrafił. Był z nią przez cały czas, aż do powrotu rodziców. Zabrał jej schowaną w ręce żyletkę, by nic sobie nie zrobiła. Następnego dnia zobaczył, że nie ma jej w szkole. Pobiegł do jej domu, ale nikogo nie zastał. Próbował się do niej dodzwonić, ale bezskutecznie. W końcu zadzwonił do jej mamy. Matka także nic nie wiedziała. Była przekonana, że córka jest w szkole. Chłopakowi przebiegły czarne myśli przez głowę. Myślał, gdzie może być, gdzie może ją znaleźć. Tuż po przyjeździe mamy do domu usłyszeli dźwięk telefonu. To była policja. Okazało się, że znaleźli na terenie opuszczonej kamienicy, zziębniętą, poranioną dziewczynę. Chciała ona popełnić samobójstwo. Została ona przewieziona do szpitala. Po przybyciu na miejsce matka dziewczyny zalała się łzami. Była szczęśliwa, że jej dziecko żyje. Chłopak nie odstępował dziewczyny na krok. Był z nią dzień i noc. Mimo, że była ona nieprzytomna chciał mieć pewność, że wszystko będzie dobrze, że nic sobie więcej nie zrobi. Po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu w końcu odważył się i wyznał jej miłość. Ona myślała, że to jakiś sen. Po chwili uświadomiła sobie, że to wszystko jest prawdziwe. Była szczęśliwa, że ma dla kogo żyć, że jest dla kogoś ważna. Miała pewność, że z nim na pewno będzie szczęśliwa, bo znała go bardzo długo. Po wyjściu ze szpitala musiała wrócić do rzeczywistości, do codziennego życia, ale nie było już ono takie straszne. Był z nią on. Człowiek, który ją kocha, i szanuje. Człowiek, z którym chce spędzić resztę życia.. ♥

1 komentarz: